Mechaniczny mod SMPL (klon) z mosiądzu bo ten kolor najbardziej lubię - zakupiony również na FT za jakieś 15,5 dolara (nieco ponad 50 zł).
Nie byłem pewny którego moda z FT wybrać, jest ich bardzo wiele. Różnią się nie tylko materiałem (stal, mosiądz, miedz) ale także wykończeniem (matowe, na wysoki połysk z lakierem bezbarwnym) ale także np wysokością i konstrukcją przycisku (różne wersje, z i bez magnesów).
Skupiłem się więc na tym co mi się podobało optycznie - miał być mosiężny - a potem zdecydowała wysokość moda - wybrałem ten nieco niższy (różnica o 0,5 cm). Ten tu ma wysokość 78 mm.
Tym razem na paczkę czekałem bardzo długo, bo aż miesiąc (najkrócej dostawa zajęła im 12 dni) no ale cóż - warto było czekać!
Moda tego można opisać w jednym zdaniu - "jest cudowny" z jednym drobnym ale o którym nieco niżej.
Dla tych którzy nie wiedzą, bo zakładam że nie każdy czytający to jest tego świadomy, SMPL mod w przeciwieństwie do większości innych dostępnych na rynku modów mechanicznych nie posiada demontowanego górnego pierścienia/kapa wraz z regulowanym pinem plus. Tutaj pin plusowy parownika styka się bezpośrednio z "główką" baterii. Jest to bardzo dobre rozwiązanie które zmniejsza spadki napięć (odchodzi zbędny element), eliminuje wszelkiego rodzaju braki styków w tym miejscu (konieczność regulacji śrubą pin plus) a także skraca ogólną wysokość zestawu ale ... jednocześnie sprawia,
że nie każdy parownik nadaje się do tego moda o czym więcej napisze jeszcze pod koniec.
Pasują do niego tylko i wyłącznie baterie typu 18650 z płaskim pinem ale dla mnie to nie problem bo i tak tylko takie ogniwa posiadam.
Wykonanie jak na klona - perfekcyjne. Zupełnie nie ma się tu do czego doczepić. Przycisk pracuje doskonale (nie ma sprężyny, są magnesy). Skok przycisku to około 1 mm czyli bardzo mało ale w zupełności wystarcza bo przycisk pracuje bardzo elegancko i pewnie - nigdy nie załącza przypadkowo.
Przycisk w całości chowa się w obudowie więc moda można postawić pionowo na stole. Często ludzie na internetach piszą że krawędź przycisku delikatnie wystaje poza obudowę przez co owszem da się moda postawić na stole, ale nie stoi on wówczas stabilnie tylko się chybocze - tutaj ten problem nie występuje - być może jest to kwestia minimalnie dłuższych lub krótszych baterii.
Również nacięcie w przycisku w które wkłada się np monetę żeby ten przycisk dokręcać/wykręcać nie sprawia żadnych problemów. Ponoć różne wersje mają to nacięcie wykonane lepiej lub gorzej, niektórzy skarżą się że jest zbyt płytkie, że jego krawędzie są zbyt gładkie przez co moneta się "omyka" a nacięcie nie spełnia swojej roli. W przypadku powyższego moda problem ten nie występuje.
|
SMPL mod (clon) + Orchid V4 z bezbarwnym tankiem |
Ostatnia kwestia jeśli chodzi o jakość wykonania to spasowanie górnego capa z tuleją baterii. Różne wersje mają to spasowanie wykonane lepiej lub gorzej. Często w klonach jest ono widoczne (co technicznie w niczym nie przeszkadza), ale nie w tym przypadku. Połączenie tych dwóch elementów jest absolutnie niezauważalne, tak jakby to było wykonane z jednego kawałka metalu.
Jednym słowem, cud, miód i orzeszki :)
UWAGA: Mod SMPL ma jednak swój dość indywidualny sposób działania który w pewnych okolicznościach może powodować
wielki problem o którym każdy powinien wiedzieć.
Brak pierścienia górnego z pinem do regulacji pomiędzy baterią a parownikiem to wg. mnie największa zaleta tego moda jednak ma to też swoje złe strony. Jeśli do moda przypniemy parownik który posiada swój pin plus na sprężynie to dokręcając przycisk w body (czsem nawet po prostu wciskając przycisk) bardzo łatwo możemy doprowadzić do sytuacji że główka baterii napierając na ten pin spowoduje jego całkowite schowanie w gwincie parownika co jest
BARDZO niebezpieczne, bo dochodzi wówczas do zwarcia!
Sam przekonałem się o tym na własnej skórze i było to bardzo nie przyjemne doświadczenie którego nikomu nie życzę. Do moda przypiąłem parownik Nautilus. Ponownie do zwarcia w tym modzie doprowadziłem zapinając do niego parownik Ego-One.
Zdecydowanie więc odradzam używanie tego moda ze wszystkimi parowniki które mają pin plus na sprężynie.
W sekundę dosłownie body robi się gorące zwłaszcza w dolnej części. Całe szczęście że poniekąd spodziewałem się podobnego problemu więc bardzo szybko byłem w stanie rozkręcić poszczególne elementy. Naszczacie nic wielkiego oprócz tego chwilowego przegrzania się nie wydarzyło. Nie wiem natomiast jaki będzie wpływ tego wydarzenia na samą baterię, póki co nie zauważyłem by pracowała gorzej lub krócej, ale prawdopodobnie skróciłem jej znacznie czas życia.
|
SMPL mod (klon) + ball cap (więcej o bell cap tutaj) |
|
SMPL mod (klon) + Orchid V4 |
|
SMPL mod (klon) vs Vapros Nunchaku |
|
SMPL mod (klon) + Ego-One (zły pomysł) w zestawieniu do baterii 18650 |
W każdym bądź razie, jest to mój ulubiony i jedyny mod mechaniczny którego teraz używam. Zdecydowanie polecam go każdemu.